Saturday, December 7, 2013

Ziaja





Body lotion, shower soap and hand&nail cream from Goat's milk line. You can find them here on in some shops like hold, Auchan, Billa, Bipa, Dayli, DM, Interspar, Kaufland, Metro, Mercator, Rossmann or Tesco/Mleczko do ciała, kremowe mydło i krem do rąk i paznokci z serii kozie mleko. Adresy sklepów znajdziecie tu


Really, I'm trying to do some outfits posts, but the weather is against me. I'm thinking about organize my room in the way that allow me to take photos in home, but I'm not sure if it's possible.
When it comes about Ziaja, it's a polish (woooow, what a suprise!) producer who makes cosmetics for face, body and hair care. I love goat's milk series especially because of it's creamy smell which - I think - suited well to my parfumes. The skin is really soft and well hydrated after using them, and when it comes about hand&nail cream and body lotion they're perfect to use them in the morning because of quick absorbed. And look at those package!
Anyway: this weekend in Warsaw you've got two occasion to buy clothes from many of polish designers in one place - Hush Warsaw and Mustache: yard sale. Check them if you're in Warsaw!

/Naprawdę, staram się zrobić jakieś posty ubraniowe (szukałam słowa nie będącego "outfitem" ani "stylizacją", bo się nie stylizuję) ale ostatnio pogoda jest przeciwko mnie. Zastanawiam się, czy uda mi się zrobić coś, żebym mogła robić zdjęcia w pokoju, ale nie jestem pewna, czy to jest w ogóle możliwe.
Co do Ziaji - polska (woooow, co za niesamowite zaskoczenie!) marka, zajmująca się produkcją kosmetyków do twarzy, ciała i włosów. Uwielbiam serię kozie mleko przede wszystkim ze względu na jej kremowy zapach, który - wg mnie - idealnie komponuje się z perfumami, których używam. Po użyciu skóra jest naprawdę miękka i dobrze nawilżona a mleczko i krem bardzo szybko się wchłaniają. Zresztą daleko szukać zalet, spójrzcie na te piękne opakowania! To jeden z tych niewielu przypadków, gdy jakość jest odwrotnie proporcjonalna do ceny, która w przypadku Ziaji jest naprawdę bardzo niska (cena, żeby nie było wątpliwości).


Swoją drogą: w ten weekend w Warszawie odbywają się targi Hush Warsaw i Mustache: yard sale. Hush zaczął się już dziś, wejście na niego jest płatne 10zł i moim zdaniem, jeśli nie chcecie zobaczyć/kupić ubrań konkretnie któregoś z będących tam projektantów, to nie ma sensu tam jechać. Co do Mustache, to będzie na nim o wiele więcej projektantów, więc jest też większa szansa na znalezienie czegoś dla siebie. Z rzeczy trochę bardziej mnie interesujących jutro rusza projekt Uniwersytet Mustache, w ramach którego będzie można wziąć udział w trzech panelach: "Czemu moda to nie sztuka?" (o 12:00), "Kondycja edukacji modowej w Polsce. Szkoła i co dalej?" (o 14:00) i "Czy warto inwestować w polską modę?" (o 16:00). Ich uczestnikami będą naprawdę ciekawi goście - Stowarzyszenie Powojenny Modernizm, Ania Kuczyńska, Aleksandra Jatczak (ASP), Ania Żurawska i Olga Nieścier (Viamoda), Natalia Maczek (MISBEHAVE), Kuba Doberacki (IdeaBank) oraz Michał Olszewski (SpeedUp Group), dlatego jeśli ktoś ma chwilę, to wydaje mi się, że warto się przejechać.

No comments:

Post a Comment